Za nami kolejny ciekawy weekend w Ekstralidze rugby, w którym nie brakowało emocji i fantastycznych akcji. Na początek 10 kolejki Rugby Club Lechia pokonała w Gdańsku Pogoń Awentę Siedlce 40:14. Dla gdańszczan była to szósta wygrana z rzędu przed własną publicznością. Po raz ostatni Lechia przegrała u siebie 23 maja 2021 roku z Master Pharm Rugby Łódź (21-52). Godzinę po rozpoczęciu spotkania w Gdańsku do rywalizacji stanęły piętnastki RzKS Juvenii Kraków i Up Fitness Skry Warszawa. Od 2020 roku spotkania pomiędzy zespołami z Krakowa i Warszawy budzą szczególnie duże emocje, bo drużyny walczą nie tylko o punkty, ale i o Trofeum Królów. Sobotnie spotkanie było już piątym w rywalizacji o puchar z wizerunkiem króla Zygmunta III Wazy. Lepsi w nim okazali się rugbiści Up Fitness Skry Warszawa wygrywając z RzKS Juvenią Kraków 43:3. O godzinie 15:00 beniaminek Ekstraligi rugby – KS Posnania Poznań podejmował Mistrza Polski – MKS Ogniwo Sopot. Spotkanie to, było niezwykle ważne dla obu zespołów w kontekście układu tabeli. Dla rugbistów z Poznania ewentualna wygrana przy Słowiańskiej za 5 punktów sprawiłaby, że zespół Dominika Machlika awansowałby na 8 miejsce w tabeli wyprzedzając RzKS Juvenię Kraków. Natomiast dla sopocian wygrana za 5 punktów oraz korzystny wynik niedzielnego meczu w Lublinie oznaczał powrót na fotel lidera Ekstraligi rugby 2021/2022. Początek meczu należał jednak do gospodarzy. Po perfekcyjnie wykonanym rzucie karnym Daniela Gduli oraz fantastycznej kontrze autorstwa Bartosza Kubalewskiego gospodarze wyszli na prowadzenie 8:0. Kilka minut później do ataku przeszli goście. Na 5 zdobytych przyłożeń sopocian, które trzy razy udało się podwyższyć Posnania potrafiła odpowiedzieć tylko jednym przyłożeniem Daniela Gduli. W ostatnim sobotnim meczu siódma w tabeli RC Arka Gdynia podejmowała Wicemistrza Polski – Master Pharm Rugby Łódź. Po bardzo zaciętym i trzymającym w napięciu do ostatnich sekund meczu lepsi okazali się łodzianie. Zwycięstwo podopiecznym Przemysława Szyburskiego zapewnił Kamil Brzozowski, który skutecznie wykonał rzut karny w przedostatniej akcji meczu. Co prawda gospodarze mieli jeszcze swoją szansę na odwrócenie losów spotkania, ale przy stanie 26:28 nie wykorzystali rzutu karnego. W niedzielne popołudnie zespół Edach Budowlanych Lublin podejmował na własnym stadionie drużynę RC Orkana Sochaczew. Po dość jednostronnym widowisku rugbiści z Sochaczewa pokonali lublinian 45-7. Dla podopiecznych Macieja Brażuka i Tomasza Malesy była to szósta wygrana z bonusem w tym sezonie. Natomiast dla Edach Budowlanych efektem pierwszej ligowej porażki w tym roku była utrata pozycji lidera rozgrywek. Lublinianie zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do lidera rozgrywek MKS Ogniwa Sopot i dwóch punktów do wicelidera RC Orkana Sochaczew.